Kliknij tutaj --> 🍸 dawno nie byłam u ginekologa

dziunia1985. Dziewczyny od kilku dni odczuwam kłujący ból w dolnej lewej części brzucha.Teraz jest mniej dokuczliwy, ale go czuję.Miesiąc temu miałam dosyć obfite galaretowate upławy do Poszłam się przebrać, byłam w tunice, więc tylko legginsy i majtki zdjąć. Wychodzę, idę na fotel a ten pożera mnie wzrokiem:O dodam, że jestem może nie najbrzydsza, ale klasyczna Zrobiłam test jest pozytywny. Jeszcze nie byłam u ginekologa. Karmię piersią starsze. Byłyście w takiej sytuacji.? Odstawiliscie szybko? Co słyszą kobiety, gdy trafiają do gabinetu ginekologicznego? Nie, nie zawsze mogą liczyć na rzetelne porady medyczne, skierowania na badania czy - choćby - godne traktowanie. Okazuje się, że zbyt często z gabinetu wychodzą ze wstydem i strachem. Profil na Instragramie " Patoginekologia " wezwał internautki do przesyłania swoich Jednak nawet przy dzisiejszej, bardzo precyzyjnej diagnostyce należy sprawdzić tą wiadomość u lekarza ginekologa, który określi, czy w ostatnim cyklu menstruacyjnym doszło do zapłodnienia oraz, czy ciąża rozwija się w prawidłowy sposób. Na pierwszą wizytę do lekarza najlepiej udać się między 6-8 tygodniem od ostatniej Jean Francois Maurice La Rencontre Parole. Cześć dziewczyny, ostatnio doszłam do wniosku, że czas najwyższy udać się do ginekologa. Mam prawie 30 lat. Swoją pierwszą wizytę odkładałam już od dłuższego czasu. Zawsze znalazłam jakąś wymówka: a to, że przecież mam stałego partnera, a to że nic mnie nie boli, nie swędzi itd. Na początku, kiedy byłam młoda, był wstyd przed samym badaniem, a teraz doszedł jeszcze strach przed poważną chorobą i wstyd, że taka stara a jeszcze nigdy nie robiła badań ginekologicznych. Zastanawiam się czy któraś z Was też tak miała i jaka była reakcja ginekologa? Lepiej się przyznać czy po prostu nie poruszać tego tematu? Doradzicie coś, napiszcie o swoich doświadczeniach ... Wiem, że nie jest to postawa godna naśladowania i powód do dumy, ale strasznie długo nie mogłam się przełamać i chyba dopiero teraz dojrzałym do tej decyzji. Oby nie było za późno!!! Adresy (2) Moje doświadczenie Usługi i ceny Ceny dotyczą wizyt prywatnych. Popularne usługi ul. Myśliborska 95, Warszawa Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa Al. Zjednoczenia 36, Warszawa 205 zł Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 Pozostałe usługi Al. Zjednoczenia 36, Warszawa 195 zł Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 45 opinii pacjentów Wszystkie opinie się liczą. Specjaliści nie mogą zapłacić za zmianę lub usunięcie opinii. Dowiedz się więcej. K Użytkownik zweryfikowany 8 kwietnia 2022 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa • konsultacja ginekologiczna Podczas wizyty w trakcie prowadzenia ciąży lekarz nie przeprowadził wywiadu na temat dolegliwości, zlecił leczenie nie biorąc pod uwagę innych czynników takich jak czynne choroby współistniejące. Na wątpliwości dotyczące zleconego leczenia nie podał żadnych argumentów, odpowiedział w sposób nieprofesjonalny atakując pacjenta. Wykazał się brakiem empatii, wyszłam z wizyty ze łzami w oczach. Wizyta była bardzo krótka ograniczona do przejrzenia wyników badań, bez udzielenia pacjentce wsparcia oraz porady po którą przyszła. Badanie ginekologiczne przeprowadzone boleśnie. A Agnieszka Użytkownik zweryfikowany 9 września 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Mam pakiet w Luxmed i zamówilam teleporadę, ponieważ nie wiedzialam, czy mogę dostać skierowanie na badania przez telefon czy musze sie udac specjalnie na wizyte (usg ginek./piersi i cytologie) . Okazalo sie, ze lekarz moze wystawic mi te skierowania telefonicznie. Poprosilam o informacje, w jakich dniach cyklu przyjsc na badania i lekarz wszystko cierpliwie wytlumaczyl. Dodatkowo, przypomnial mi, ze moga byc dlugie terminy i warto sie zapisac z wyprzedzeniem. P Patrycja Użytkownik zweryfikowany 5 sierpnia 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Zacznę od tego, że posiadam pakiet rozszerzony w przychodniach Luxmed. U doktora Komara prowadziłam właściwie całą ciążę. Niestety od samego początku z Lekarzem był problem. Doktor Komar to lekarz, który jedynie jest zainteresowany opisywaniem karty ciąży. Źle interpretuje objawy, ponieważ w pierwszym trymestrze wmawiał mi odklejanie się łożyska, w drugim cukrzycę, a w trzecim cholestazę. Oczywiście żadne z badań na to nie wskazywało. Na wizytach ani razu nie miałam badanego pH pochwy czy mierzonej miednicy. Nawet jak zgłaszałam Lekarzowi infekcję dróg rodnych czy makrosomię płodu po badaniu USG III trymestru. Dodam, że w tej sytuacji Polskie Towarzystwo Ginekologiczne rekomenduje wykonanie dodatkowego USG po 36 tygodniu ciąży na które również nie otrzymałam skierowania czy też zalecenia słownego. Sama odpłatnie w innej przychodni musiałam zdobyć komplet badań potrzebnych do przyjęcia do szpitala. Pomimo moich próśb nie wystawiono mi potrzebnych skierowań. Argumentował to brakiem usługi w pakiecie. Na infolinii otrzymałam informację, że jak najbardziej wszystkie mi przysługują. Od razu też dodam, że nie macie co liczyć na rzetelne odpowiedzi na pytania. Próbowałam, ale niestety nigdy jej nie otrzymałam. Podsumowując Doktor Komar nie spełnił żadnych moich oczekiwań. Byłam zmuszona prowadzić ciążę gdzie indziej. K Katarzyna Użytkownik zweryfikowany 27 kwietnia 2021 Lokalizacja: Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 • konsultacja ginekologiczna Bardzo miły Doktor. Pan był uprzejmy, konkretny i rzeczowy. Bardzo dokładnie wyjaśnił mi, na czym polega problem. Dawno nie byłam u ginekologa, w związku z czym byłam trochę zdenerwowana. Jednak atmosfera w gabinecie sprawiła, że czułam się komfortowo, nawet podczas badania. A Anna Borysiewicz Użytkownik zweryfikowany 17 marca 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Lekarz dla którego ważne jest dobro pacjenta. Pomocny, życzliwy, o wysokiej kulturze osobistej. Empatyczne podejście do pacjenta. Badanie (usg) przeprowadzone sprawnie, bez pośpiechu, kilka razy upewniał się czy nic nie zostało przeoczone, co dla pacjenta daje poczucie rzetelnie przeprowadzonego badania. W jasny, precyzyjny sposób przekazuje informacje, bez konieczności "wyciągania". Bardzo dobry lekarz, polecam! Y Yevheniia Użytkownik zweryfikowany 27 stycznia 2021 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa • Inny Polecam od całego serca. Bardzo się martwiłam przed wizytą ale lekarz był aż tak miły że w ogóle się nie czułam nie komfortowo! A Anita Użytkownik zweryfikowany 30 lipca 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Nie polecam. Byłam u lekarza w 6 tygodniu ciąży. Brak empatii, brak rozmowy, lekarz w ogóle nie zainteresowany pacjentem. gdy byłam u innego lekarza to zapytał mnie czemu na pierwszej wizyty w ciąży dr. Komar nie zrobił mi cytologi, podobno jest to obowiązkowe gdy kobieta zachodzi w ciążę. Wizyta trwała może 5 minut ale to tylko dlatego że to ja zadawałam pytania :( gdy zapytałam jakie powinnam brać suplementy, co mi radzi to powiedział że co będę brała to będę brała M Marta Użytkownik zweryfikowany 22 lutego 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Do ginekologa udałam się z początkiem infekcji. Wizyta odbyła się punktualnie, pan doktor był miły i uśmiechnięty, a podczas badania nie czułam dyskomfortu. Bez problemu przystał na moją prośbę odnośnie przepisania tabletek a nie globulek i doradził w innej sprawie, niezwiązanej bezpośrednio z wizytą. Dr Komar nie zatrzymuje pacjentki klikając w klawiaturę po zakończeniu badania tylko sprawnie uzupełnia dokumentację medyczną po jej wyjściu z gabinetu i przyjaźnie zaprasza kolejną kobietę z kolejki. Jeśli zajdzie taka potrzeba, bez wahania udam się do niego na kolejną wizytę. E EE Użytkownik zweryfikowany 18 lutego 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Wspominałam o ciężkich przeżyciach z poprzednim lekarzem oraz o tym, że to moja pierwsza cytologia. Lekarz bardzo niedelikatny i niemiły. Poczucie humoru przy kimś skrajnie zestresowanym można sobie odpuścić :). Stresująca atmosfera, wszystko ''szybko, szybko, bo tu kolejne pacjentki czekają''. Z tego, co wiem, wizyty są 15-20 min? Nasza trwała niecałe 10 min, a ja byłam 15 min wcześniej. Dodatkowo lekarz słabo mnie wysłuchał, pytał o rzeczy, które już powiedziałam, nie patrzył na mnie. 1 gwiazdka za to, że leki przepisał mi i pomyślał także o mojej partnerce. P paulaah18 Użytkownik zweryfikowany 30 września 2019 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa Serdecznie polecam doktora. Od samego początku uprzejmy. Przyszłam z jak się okazało błahostką ale zanim zapadła diagnoza doktor, był bardzo wesoły i zagadywał co powodowało, ze mniej się stresowałam. Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz Moje doświadczenie mam 19 lat i nigdy nie byłam u ginekologa, znam też sporo osób które mają dwadzieścia pare lat i też nie chodzą. Czy wśród was też są osoby które nie zamierzają chodzić do ginekologa? Nie podoba mi się też jak osoby chodzące do ginekologa krytykują te, które do ginekologa nie mają zamiaru iść. Proszę o grzeczne i tolerancyjne wypowiedzi. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-18 14:47 przez donnna92. bo moim zdaniem nie chodzenie do ginekologa to głupota. Trzeba robić cytologie. Chciałabys sie dowiedzieć za późno, że masz raka? mój facet też nie popiera chodzenia do ginekologa - uważa to za zdradę moim zdaniem głupotą jest chodzenie Cytatdonnna92 mój facet też nie popiera chodzenia do ginekologa - uważa to za zdradę moim zdaniem głupotą jest chodzenie za zdradę bo ktoś cię bada? hahaha dobre sobie, wspólczuje chłopaka jak będziesz w ciąży to tez nie pójdziesz do ginekologa? Bo chłopak się obrazi, że go zdradzasz? ;> Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-16 12:32 przez nicolenkaa. Heh masz dziwny tok myślenia ... lekarz jak lekarz , a po drugie powinno się regularnie badać ;] Ale skoro nie chcesz to nie chodź ale jak o jakiejś chorobie dowiesz się za późno wtedy już nie bedzie mozliwosci cofnąć czasu i pójść do lekarza wcześniej ... Cytatdonnna92 mój facet też nie popiera chodzenia do ginekologa - uważa to za zdradę moim zdaniem głupotą jest chodzenie a do dentysty też uważasz że chodzenie to głupota? dla mnie głupotą jest Twoje i Twojego chłopaka myślenie. ; p obyś nigdy nie miała raka. amen. Ja mam 20lat i nigdy nie byłam. Poszłabym do prywatnego, ale mnie nie stać, a jak bym chciała od mamy kasę to zaraz by było, że jestem w ciąży czy coś. A do przychodni trzeba czekać 3tygodnie i w dodatku gin są znajomymi moich rodziców, także pewnie by im powiedzieli czy coś. Nie wiem, czy kiedyś pójdę. Może. Cytatdonnna92 mój facet też nie popiera chodzenia do ginekologa - uważa to za zdradę moim zdaniem głupotą jest chodzenie Możesz isc do kobiety ginekologa , to chyba nie zdrada , albo sobie poszukaj chłopaka ginekologa ;p ja chodzę i uważam, że nadchodzi taki moment w życiu kobiety, że po prostu powinna pójść do ginekologa i chodzić do niego profilaktycznie co jakiś czas, żeby sprawdzić czy wszystko dobrze jej funkcjonuje, to tak jak morfologię robi się co jakiś czas aby sprawdzić czy nic się złego nie dzieje z organizmem Cytatdonnna92 mój facet też nie popiera chodzenia do ginekologa - uważa to za zdradę moim zdaniem głupotą jest chodzenie I ty naprawdę masz 19 lat? pierwszy raz byłam u ginekologa gdy miałam 14 lat - problemy zdrowotne. ale moim zdaniem to dobrze bo teraz wizyty u ginekologa to dla mnie normalka, zero stresu nie rozumiem dziewczyn, ktore sie "boją" czy cos w tym stylu ... ginekolog to lekarz jak kazdy inny, a nie jakis potwór ... mam 22 lata i nie bylam jeszcze u ginekologa, wybieram sie do niego od paru lat ale mam jakas blokade.. ale teraz pojde moze z moiimi przyjaciolkami ktore tez jeszcze nei byly hehe zdrade? kobieto co Ty mowisz? tyle sie mowi teraz o raku szyjki macicy, a Ty nie idziesz na badania, bo facet to uwaza za zdrade? a jak bedziesz w ciazy to tez nie zadbasz o dziecko? powodzenia. Cześć dziewczyny , proszę was abyście przeczytały mój wątek za nim otrzymam negatywne komentarze. Doskonale wiem ,że już dawno temu powinnam wybrać się do ginekologa i ,że jeśli faktycznie skutek będzie taki o jakim myślę, mogę winić tylko nie miałam dobrych kontaktów z mamą. Może nie tyle dobrych , aby rozmawiać z nią o intymnych rzeczach. Wszystkiego musiałam się dowiedzieć sama. O seksie, o miesiączce itd.. Nawet jak dostałam okres moja mama nie pogadała ze mną , nie oswoiła mnie z tym tematem. Tylko rozgadała wszystkim dokoła , a dla mnie był to wstydliwy temat,wtedy kiedy byłam jeszcze przecież dzieckiem. Za pierwszym razem kupiła mi podpaski, potem miała mnie w nosie, sama jako małe dziecko ze wstydem kryłam się i zmuszałam do chodzenia do sklepu, przez to miałam nie miłe sytuacje z plamami na spodniach itd. Nie jest to istotne ,ale chce wam ukazać moją przeszłość. Z wiekiem dojrzałam do tego, zrozumiałam, że jestem kobietą , a na mamę nie mam co liczyć. Moja mama jedynie przejmowała się tym ,żebym była najedzona , miała modne ubrania i przynosiła 5 ze szkoły. Nie interesowała się moim zdrowiem, nigdy jak inne dzieci nie zapisywała mnie do dentysty, ortodonty czy na rutynowe badania. Chyba ,że byłam już widocznie chora na angine to szłyśmy do lekarza. Nigdy także nie zaproponowała mi wizyty u ginekologa. Nigdy nie mówiła ,że to ważne , że trzeba ,że to dla mojego zdrowia. Miałam intymny uraz , nie tylko związany z brakiem osoby z którą mogłam pogadać o swojej seksualnośći, ale także z seksem . To także odbiło się na mnie. Długo mimo ,że miałam dojrzałego partnera zwlekałam z seksem , nie mogłam się osowić ,że to norma ... po 3 latach związku dopiero poszliśmy do łóżka . Od 3 kolejnych lat kocham seks osowiłam się ze swoim ciałem , zrozumiałam, że seks to przyjemność nie ból. Kiedyś nie byłam w stanie wsadzić sobie tampona, bo miałam psychiczny ból , który zamieniał się w fizyczny - co nie pozwalało na dotykanie mnie w tamtych miejscach. Teraz przejdę do zawsze nie mam regularnych miesiączek. Początkowo, nie martwiłam się z książek, ze szkoły wiedziałam , że 1 rok miesiączki moga byc sporadyczne i w końcu się się wszystko ureguluje. Jednak mimo, iż miałam miesiączke już 2 rok i nic, dalej była nieregularna. Nie martwiłam się zbytnio, ale w pewnym momencie nie mogąc liczyc na swoją mamę poszłam do pani od WDŻ i powiedziałam jej o tym problemie. Ona mnie uspokoiła , że jeszcze czas itd. Więc rozwiała moje wątpliwości i przestałam panikować. Niestety kolejne lata mijały , mój okres raz był, raz go nie było. Czasem spóżniał się w normie czyli 1-2 dni. Czasem miesiąc , 3 miesiące. Niestety byłam z tym sama, nie byłam dorosła, jestem z wioski gdzie nie ma ginekologa, musiałabym się zapisać w dużym mieście , które jest obok... nie miałam osoby, która mogłabym poprosić o pomoc. I tak w strachu z nadzieją mijał kolejny rok. Założyłam sobie , że jak skończę 18 lat , sama pójdę i po problemie. Niestety jak już wspomniałam miałam problem z seksem, wstret do własnych miejsc intymnych. Nie mogłam sama dotknąć swojej pochwy, a co dopiero ktoś. Możecie się śmiać , zdaje sobie sprawę z tego , że byłam chora psychicznie , że to wina moich rodziców, ale jak już mówiłam nie miałam nikogo , kto by mi towarzyszył i dał odrobinę wsparcia. Ze wszystkim poradziłam sobie sama , zaczęłam czytać książki, rozmawiać wirtualnie z psychiatrą. Gdyż psycholog to nie lekarz i wedziałam, że mi nie pomorze. Sama doszłam do punktu w którym jestem zdrowa, sama zaczęłam siebie akceptować, sama wyleczyłam się i kocham swoje ciało , kocham być kocicą w łóżku itd. Jestem z tego dumna , ale niestety mój problem dalej się z tego około roku temu, może więcej. Wcześniej zanim sama podjęłam walkę ze sobą ,Pokłóciłam się z moją mamą. Mama podejrzewała mnie o ciążę. Zauważyła ( w końcu), że nie mam długo okresu( kilka miesięcy ).Zawsze byłam dopuszczalnie szczupła, nie anorektycznie, ale jak wiadomo dziewczynki w czasie dojrzewania nabierają na wadzę, rosną piersi kształtuje się kobieca budowa ciała. Ja z natury miałam wąskie biodra , więc moje piersi stały sie większe, a brzuszek byłam gruba, tylko po prostu w końcu przestałam być chudzielcem. Dostałam boczków tu i tam , z ciążą nie miało to nic wspólnego, ani nie wyglądałam na ciężarną. Wieś zaczęła o mnie plotkować ,że jestem w ciąży, stare babki w kościele sąsiedzi z domów obok. A moja mama zamiast ufac mi ufała im. Miałam piekło w domu. Matka każdego dnia kazała mi się przynać , że jestem w ciąży. Śmiała się ze mnie , nie ufała mi , kolejny raz mnie zawiodła...Wiedziałam , że cokolwiek jej nie powiem i tak mi nie uwierzy ,nie zrozumie. Wyczerpana nerwowo wykrzyczałam jej, że się mną nie zajmuje, że od lat nie mam regularncyh miesiączek ,że ma to w nosie etc. Przejęła się na krótko , obiecała mi i powiedziała , że pójdziemy do lekarza - obiecanki cacanki , nie minął tydzień, ona znów powróciła do teorii ludzi z wioski. Ciąża. Moja mama raz mieszka w Polsce raz za granicą. Ma 2 domy , rozumiem to . Wiem ,że gdyby nie ona nasza rodzina by głodowała itd. Jestem jej wdzięczna, że cięzko pracuje na nasz dobrobyt, ale do madczynego serca wiele jej i wtedy postanowiłam sama wziąć się w garśc. Wyleczyłam się z fobii , osowiłam z ciałem . Niestety okres dalej był nieregularny, zaczęłam czytac o tym , w strachu panice . Wiem, że mam nerwice... od lat. Więc wpadłam na to, że to także może być powodem tych zaburzeń w moim organizmie. Znalazłam diete , zmieniłam tryb życia, który mnie uwolnił od stresu, i przywrócił równowage ciała oraz miesiączke. Przez ponad rok może i więcej jakieś 1,5 roku, miałam idealnie regularny okres . Co do dnia. Byłam przeszcześliwa, bo miałam głęboką nadzieje, że jednak wszytsko ze mną ok. Że sobie poradziłam itd. Niestety zbaczyłam z drogi , potrzeba na to dużo czasu i piniędzy. I niestety od paru miesięcy nie mam okresu znów. Jestem załamana , każdego dnia czekam na ten dzień. W końcu jestem dorosła już dziewczyną , kobietą nie wiem , niedługo skończę dopiero 22 lata. Znalazłam cudownego faceta, przyjaciela, który jest ze mną. To on mi daje ducha walki i siłe na lepszy dzień. Wczoraj popadłam w godzinną deprechę popłakałam, zrozumiałam ,że jeśli nie pójdę do lekarza ...to prawdopodbnie będę miała problemy z zajściem w ciąże, że mogę byc bezpłodna. Że już przeszłosć zostawiłam za sobą, że czas myśleć o przyszłości jeśli chce mieć do ginekologa , muszę. Tak bardzo boje się, że nie mogę mieć dzieci. Chcę się leczyć, albo przynajmniej wiedzieć czy jestem bezpłodna. Jeśli tak chcę zbierać juz kase na in vitro, by muc mieć przynajmniej jednego potomka proźba jest następująca. Za jakieś 2 tygodnie przeprowadzam się do pójść tam do ginekologa, niestety nie znam żadnego , jesli znacie jakiegoś dobrego ginekologa, który będzie fachowy nie wyśmieje mnie itd. i będzie dobry w tym co robi , napiszcie mi dane , bądz przychodnie i ulice, będę wdzięcznaTAK BARDZO SIĘ BOJE O TO ,ŻE NIE BĘDĘ MOGŁA MIEĆ DZIECI. O TO ,ŻE JESTEM PRZEWLEKLE CHORA, ALBO MAM NOWOTWÓR. Ostatnimi czasy zrobiłam trochę badań np. na tarczyce , miałam nadzieje, że to niedoczynność okazało się , że jestem zdrowa. Zrobiłam też inne badania na choroby związane z brakiem miesiączki też okazało się, że jestem zdrowa. Anoreksje nie wchodzi w grę. Czy któraś z was też miała tak nie regularne miesiączki ? Co jest dzisiaj, macie problemyz ciąża ?Wciąż jednak mam nadzieje, że to wina hormonalna , że zazyję hormony i będzie ok, głupia nadzieje, ale zawsze warto jakąś mieć -POZDRAWIAM, dodam ,że to nie jest nieregularny okres typu 1-4 dni. Od ok 1,5 roku na diecie i specjanym trybie zycia mialam b regularny okres. Od maja niestety okres się zatrzymał i znów go nie mam. Nie jestem w ciąży, wiem ,że mój problem znów wrócił zapytał(a) o 18:41 Czy to prawda żę takie rzeczy robi się u ginekologa? chce iść ale jak to przeczytałam to nie ma mowy czy to prawda kiedy to sie robi ja wszystko wporzo ale boje jeśli takie coś sie robi czy to naprawde tak boli pliss umieram ze strachu to napisałam 1 dziewczyna na ja byłam u Ginekologa.. Było okropnie. Mam 12 lat, i okazało się że nie moge mieć miesiączki bo mam za małą dziurkę w jajnikach. Oraz że moja pochwa ma czegoś tam za dużo. Bałam się jak mi to mówił. Musiałam zrobić lewatywę i depilację pochwy. Depilację robił mi młody ginekolog maszynką (mimo że był delikatny strasznie bolało Gdy po depilacji poszłam do gabinetu 2 miałam lewatywę. na mnie duży gruby facet. kazał mi się położyć tak na boku i nogi do klatki piersiowej no i oczywiście cała na nago ! Następnie nakładał mi 25 g żelu do odbytu i Wsadził mi strasznie grubą rurkę, gdy ja wsadzał strasznie bolało. Był to mój najgorszy dzień. Dobra lewatywa zleciała wyciągał tą rurkę piekło bolało. Przyszła pielęgniarka z taką się po co jej to. A ona że musi mi zrobić zastrzyk w prawą i lewą ściankę zewnętrzną odbytu (jest to tam jak pośladki odsuniesz przed dziurką) Jej..Jak mi te zastrzyki zrobiła Jak piekło.;/ Strasznie bolało.. I po zastrzykach. Później dali mi zwykły zastrzyk w pośladki nie bolało bo wcześnie miałam jeszcze zastrzyki B 12 Potem ... Usiadłam na fotel ginekologiczny.. Wziął nożyk i przeciął mi 1 cm pochwy.. Jak bolało chciałam uciekać ale powstrzymałam się. Jak przeciął polał to jakimś pieczącym To był najgorszy najgorszy najgorszy dzień;/ Jak wszystko zrobił wziął dał mi zastrzyk taki jakby znieczulający w pośladek pochwy, Bolało nie wiedziałam że tam się daje zastrzyki, Ale mówił że musi bo musiał mi trochę pochwy zszyć, Wziął tak jakby igłę i nitkę i zaczął to wbijać... Myślałam że umrę z bólu.. Cały ten zabieg odbywał się oczywiscie całkowiecie na nago na sobie nie miałam nic TO BYŁO OKROPNE Za 2 miesiące mam znowu iść na kontrolę i następny podobny zabieg tylko że o wiele poważniejszzy i bedzie bardziej boleć. TO BYŁ OKROPNY DZIEŃ(do mojej 2 wizyty jeszcze tylko 15 dni ałaa) Cała akcja trwała godzinę,Nie życzę tego nikomu, pochwa mnie tak boli że muszę lód w majtki jak siadam wkładać ;/PS głupie odowidzi zostawcie dla ciebie Odpowiedzi Eylan odpowiedział(a) o 18:43 Pierwszy raz słyszę i czytam taką historię. Ten ktoś ma nieźle wybujałą wyobraźnie xd a co to jest pośladek pochwy?12 latka poszłaby raczej do ginekologa z matką a nie sama. ginekolog ją wydepilował? szczerze wątpię. blocked odpowiedział(a) o 18:48 To nie prawda na 100 procent. Bo na pewno ginekolog by jej nie depilował, no co Ty ! i w ogóle, ale skoro się tak rozpisała i w ogóle, sama już nie wiem, ale moim zdaniem to nie prawda, więc się nie martw :) blocked odpowiedział(a) o 18:45 kłamczucha głupia !taki zabieg wcale nie boli i nic ci nie robią tylko próbke biorą poprzez włożenie patyczka do pochwy ! i jeszcze lekarz ją obejży i koniec po zabiegu ^^powodzenia i nic sie nie martw ! ;) blocked odpowiedział(a) o 18:45 Powiem ci tak,raczej nie może ustać,dlatego że ma się za małą robi się wtedy,gdy ma się problemy z robieniem słuchaj jej w ogóle,o ile naprawdę tak jest,to tak nie zmyślania jej. PlimCia. odpowiedział(a) o 18:46 Wiesz, myślę że to bajka. Słyszałam wypowiedzi osób, które chodziły do ginekologa i jeszcze takiej nie słyszałam. To jest nie możliwe.. nie wierz jej to jedna wileka taka glupota takiego czegos nie slyszalam od dawna nigdy nie bylam u ginekologa bo mam dopiero 12,5 lat ale wiem ze to absolutnie nie boli tylko nieprzyjemnie wiadomo nie wierz jej to jedna wileka taka glupota takiego czegos nie slyszalam od dawna nigdy nie bylam u ginekologa bo mam dopiero 12,5 lat ale wiem ze to absolutnie nie boli tylko nieprzyjemnie wiadomo Ja [CENZURA], kto to wymyślił. A po za tym kto niby ma w pochwie pośladek. [CENZURA], jeszcze nikt w życiu mnie tak nie rozbawił. Pokaże ten tekst moim znajomym i będą mieli z czego rżeć. Ja [CENZURA] przez takich ludzi czuje ze żyje bo z bólu boli mnie żołądek. Kto takie głupoty gada. Ten świat schodzi na psy. Ta dziewczyna musi się leczyć na głowę. Ma [CENZURA]ą wyobraźnię. Jak jej uwierzyłaś to chyba Niezła historyjka. Happle odpowiedział(a) o 09:41 bo nie masz miesiączki w wieku 12 lat? ha ha! niektóre dziewczyny mają 16 i jeszcze jej nie miały i nie idą z tego powodu do ginekologa blocked odpowiedział(a) o 13:53 blocked odpowiedział(a) o 23:39 Haha zmyslona historyjka. Po pierwsze 12 lat i sama? Po 2 Skoro napisala musiałam być nago to po co przyszła do ginekologa? A te dalsze słowa to BZDURa Nie wiem , ale jej wspólczujęDla mnie brzmi to niewiarygodnie , może dlatego , że tego nie przeszłam ;)Ale ja na całe szczęścia nie mam z tym problemu ;))))) rzeczywiscie nie musisz jeszcze chodzic tam tak wczesnie ja jestem troche starsza i uwierz nie ma sie czego bac. blocked odpowiedział(a) o 18:51 Też mam 12 lat, nie byłam u mi namiray na tą dziewczynę?Npisz do mnie, ok ? czy to bolało jak w bije igłe grubom czy cieka boli cie [CENZURA] Po 1:Ginekolog nie zajmuje się robieniem lewatywy! Po 2:Po co niby ją depilował? Ginekolog ani żaden inny lekarz tak nie postępuje! Po 3:Golenie nie boli po 4:Lewatywa nie boli po 5:U ginekologa nie podaj e się zastrzyków(tak sądzę) Po 6: Nożykiem w medycynie nie przecina? Po 7: Niby po co tylko 1 cm? Po 8:Nawet jeśli już coś takiego miałoby miejsce to w znieczuleniu! Po 9:Tak się nie zszywa tkanek! TO NIEPRAWDA Osoba 13 odpowiedział(a) o 20:07 nie wierz w to co piszą :) lewatywa to zabieg gastrologiczny a nie ginekologiczny- pierwsza bajka,tak ise niezszywa tkanek!-druga bajka, do badania nikt ci nie bedzie golił owlosienia-3 bajka,młody facet do golenia-4 bajka, niemozliwe dla małych dziewczyn sa zazwyczaj kobiety!,golenie nie boli ;D Wątpie zeby to byla prawda a ona ma 12 lat ;/ i niby czem8u do ginekologa poszla ? blocked odpowiedział(a) o 18:54 tamta dziewczyna faktycznie miała jakieś problemy ginekologiczne , ale ty ich nie musisz się i tak musisz raz na jakiś czas bo wtedy da się zapobiec jakimś komplikacjom które mogą być bardzo niebezpieczne. Z tą lewatywą to chyba na wypadek większych dziewczyna miała niedrożność jajników więc nie mogłaby mieć w przyszłości dzieci (byłaby bezpłodna) do tego jeszcze jakieś komplikacje z podwieszeniem macicy czy pochwy. No nie wesołe sprawy ale zbagatelizowanie ich mogłoby ją nawet kosztować życie. I wtedy nie byłoby ratunku. Ty jako że powinnaś iść do ginekologa się przebadać miej na uwadzę że lekarz to nie rzeźnik a osoba który ma Ci pomóc. Nie unikniesz kiedyś badania dogłębnego. USG robi się też za pomocą "wziernika" (głowica USG ma inny kształt niż to jest przy tradycyjnym badaniu). Ale ja myślę żę za bardzo się stresujesz. Możliwe że koleżanka z zapytaj nieco to ubarwiła bo poważniejsze operacje przeprowadza się w szpitalu. To że ją piekło czy szczypało możliwe że ze stresu i tego że była możesz mieć to szczęście że lekarz "obejrzy" i po chwili będzie po do góry. jest to trąchę nie przyjemnę to całę okres i wog. ale to nie boli bo ja nie mialam ale nie wieżę w to ale...? jej wspołczóję jeśli to prawda i teraz odpowidz na pytaniawkładanie wacika do pochwy przez ginekologa boli ... nie ale to nie przyjemne :/noszenie pątonów lub podpasek nie więc czego się bać? tak naprawdę jej nie słuchaj Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

dawno nie byłam u ginekologa